O prawdziwym pechu może mówić złodziej, który w biały dzień, w miniony wtorek, okradł plebanię na terenie gminy Strzeleczki. Mężczyzna po tym jak zabrał pieniądze, uciekając spadł z betonowego ogrodzenia i złamał nogę, a jego łup rozwiał wiatr. Chwilę później został zatrzymany przez krapkowickich policjantów. Jego kompan uciekł z miejsca kradzieży, myśląc, że był niezauważalny…Już kolejnego dnia także on usłyszał zarzut.