Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 37-latka. Mężczyzna włamał się do niezamieszkałego domu, gdzie przez kilkanaście dni miał wycinać instalację elektryczną. Wpadł przy swojej "pracy". Spowodował straty rzędu 100 000 złotych. Działał w warunkach recydywy, dlatego teraz grozi mu nawet do 15 lat więzienia.