Kryminalni przyjechali do 81-latki przyjąć zawiadomienie o przywłaszczeniu pieniędzy. Jednak nie dawał im spokoju jej stan zdrowia - złamana ręka i siniaki na ciele. Policjanci zajmujący się tą sprawą nie raz mieli do czynienia z takimi sytuacjami. Zapewnili kobietę, że ofiarują jej pełną pomoc i wsparcie. Wówczas sprawa przybrała inny obrót. W asyście kryminalnych z mieszkania w kajdanach wyszedł 57-letni syn seniorki. Trafił prosto do aresztu z zarzutami znęcania się. Jego konkubina odpowie za przywłaszczenie. Obojgu grozi teraz do 5 lat więzienia.