Nocne poszukiwania zaginionego 18-latka postawiły na nogi całą Komendę Powiatową Policji w Nysie. Łącznie to ponad 100 funkcjonariuszy w tym grupa poszukiwawcza z pododdziału prewencji policji, przewodnicy psów służbowych oraz policyjny operator drona. Działania wsparli także strażacy. Na dworze był mróz, padał śnieg, a obszar objęty poszukiwaniami to głównie pola i lasy. Około 6 rano policjanci zauważyli ślady na śniegu. Te doprowadziły ich do zmarzniętego nastolatka. Policjanci na finał udanych poszukiwań poczęstowali młodego człowieka ciepłą herbatą z termosu.